- Mnie najbardziej podobają się statki i meduza - mówi Krystyna Rostakowska z Kacka. - Ale wszystkie rzeźby są piękne.
- Trochę się dziwię, że przy takiej temperaturze niektóre rzeźby się przez noc nadtopiły - dodaje pan Marek z Działek Leśnych. - Jednak pomysł jest świetny.
Podczas tegorocznego Festiwalu Rzeźb Lodowych w Gdyni artyści za pomocą dłut, żelazek, tasaków, a nawet pił elektrycznych w dzieła sztuki zamienili 10 ton lodu. Nad ogromną morską falą górującą nad pozostałymi rzeźbami pracowali nauczyciele i uczniowie z gdyńskiego Liceum Plastycznego.
- Projekt w trakcie realizacji trochę zmienialiśmy - mówi Igor Duszyński, jeden z nauczycieli. - Dziewczyny pracujące przy mniejszej rzeźbie - herbu, wpadły na świetny pomysł, żeby rzeźbić od środka. Dało to ciekawy efekt. Wykorzystaliśmy to też w fali, wkomponowując w ten sam sposób zwierzęta morskie.
- Myślałam, że będzie trudniej - twierdzi Anna Lech z gdyńskiego "plastyka", która z koleżanką wyczarowała z lodu krewetkę. - Lód okazał się całkiem przyjaznym materiałem.
Ciekawą formę wybrała para artystów z Bułgarii. Twórcy, którzy swój lodowy talent pokazali już między innymi w Icehotelu w Szwecji, swoją rzeźbę przygotowali w dwóch częściach. Ich orchidee ogląda się przez ustawioną kilka metrów dalej lodową ramę.
Rzeźby na skwerze Arki Gdynia przy Bulwarze Nadmorskim, jeśli pogoda pozwoli, oglądać będzie można do końca tygodnia. Oto namiastka:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
